Ile prądu pobiera farelka?

Poradniki Eksperta

Termowentylator, czyli tak zwana farelka, to jedno z popularniejszych urządzeń, służących do dogrzewania pomieszczeń. Sprzęt ten charakteryzuje się niewielkimi rozmiarami, jest lekki i łatwy w przenoszeniu. Właśnie dlatego świetnie się sprawdza, w przypadku nagłej konieczności ogrzania pomieszczenia. Jedną z istotniejszych cech, jakimi użytkownicy kierują się podczas zakupu urządzenia, jest jego moc. A zwykle parametr ten jest wysoki – nawet do 2000 W. Z tego powodu, nawet jeśli termowentylator jest nam potrzebny, obawiamy się, jak jego praca wpłynie na rachunki za elektryczność. Ile prądu pobiera farelka i czy rzeczywiście opinia sprzętu „prądożernego” jest właściwa? Oto nasza krótka analiza, na przykładzie urządzenia o najczęściej wybieranej mocy – 2000 W.

Zanim przejdziemy do tego, ile prądu zużywa farelka o mocy 2000 W, omówimy krótko zalety posiadania takiego sprzętu oraz to, gdzie to urządzenie będzie przydatne. Odnosząc się do definicji, możemy przyjąć, że farelka będzie niezastąpiona tam, gdzie w szybkim czasie musimy podnieść temperaturę, czyli dogrzać jakieś pomieszczenie. Właśnie swojej mocy, sprzęt ten zawdzięcza dużą skuteczność i z tego również powodu, nie jest urządzeniem przeznaczonym do grzania stałego. Jeśli jednak szukasz sprzętu, dzięki któremu dogrzejesz swoją komórkę, piwnicę czy garaż, jeśli prowadzisz w nich na przykład sporadyczne majsterkowanie lub też kiedy potrzebujesz dogrzać pomieszczenie, by osuszyć ściany, to do tego termowentylator będzie niezastąpiony. Także jeśli zimą niespodziewanie padnie ogrzewanie, to farelka także szybko zapewni Ci pożądane ciepło. Właśnie dlatego termowentylator jest sprzętem, który po prostu warto mieć.

Dla każdego użytkownika informacja o tym, jaką moc ma urządzenie, jest też pewnym wskaźnikiem tego, jak dużo prądu będzie pobierał sprzęt. Jednak mając na myśli na przykład czajnik elektryczny lub suszarkę do włosów, aż tak bardzo nie obawiamy się nagłego wzrostu rachunków za energię elektryczną. To dlatego, że z urządzeń tych korzystamy bardzo krótko. Nawet jeśli wodę na herbatę parzymy kilka razy w ciągu dnia, to łącznie czajnik pracował będzie maksymalnie kilkanaście minut. Standardowo czajnik o mocy 2000 W, ugotuje pół litra wody w czasie poniżej 2 minut. Łatwo więc policzyć, całkowity czas pracy w ciągu dnia. Jednak farelka to urządzenie, które ma pracować przez wiele godzin lub może być włączane na dłuższy czas kilkakrotnie w ciągu doby – na przykład do podgrzewania pomieszczeń nocą tam, gdzie nie ma innego ogrzewania. Dlatego zdając się na to urządzenie, zasadnie zastanawiamy się, ile prądu pobiera. Farelka należy do sprzętów uznawanych za „prądożerne”, ale ile dokładnie nas to kosztuje? To łatwo sprawdzić, korzystając z prostych przeliczeń.

Weźmy dwa proste przykłady, które pokażą, w jaki sposób liczyć zużycie prądu oraz jego całkowity koszt, w przypadku pracy farelki (takie przeliczenia można zastosować do dowolnego sprzętu elektrycznego).

Sprawdźmy, ile prądu pobiera farelka 2000 W, w ciągu godziny pracy.

Najpierw moc naszego urządzenia zamienić musimy na jednostkę, wyrażającą ilość energii, jaką w godzinę zużywa sprzęt o mocy 1000 W.

1000 W = 1 kWh, zatem nasza farelka w godzinę zużywa 2 kWh. Tu rachunek jest prosty, bo otrzymaną liczbę kWh, mnożymy po prostu przez cenę prądu (tu weźmiemy średnią cenę w Polsce w 2021 roku – 70 gr).

Zatem: 2 kW x 0,70 zł/kWh = 1,40 zł.

Jednostki zostały skrócone – pozostała wartość złotówkowa.

Teraz przeliczmy zużycie na przykładzie dłuższej, bardziej realnej pracy farelki – w końcu nikt z nas nie włącza urządzeń tylko na godzinę. Załóżmy, że urządzenie pracowało 4 godziny i 38 minut.

Nie można kwoty 1,40 zł pomnożyć po prostu przez 4,38, ponieważ wyrażenie godziny w ułamku dziesiętnym jest błędne – godzina ma 60 minut, a ułamek dziesiętny pokazuje nam części setne. Dlatego czas pracy należy przeliczyć na minuty. I tak:

4 godziny i 38 minut równa się 278 minut. Teraz, aby wyrazić ten czas prawidłowo w ułamku dziesiętnym, dzielimy liczbę minut na 60:

278/60 = 4,63.

Mamy już wszelkie dane, potrzebne do obliczeń, aby sprawdzić, ile kWh zużyła farelka po określonym powyżej czasie pracy. Musimy pomnożyć liczbę watów razy czas pracy razy cena. W naszym przykładzie będzie to:

2 kW x 4,63 h x 0,7 zł/kWh = 6,48 zł.

W powyższym działaniu, jednostki się nam skracają i zostaje jedynie wartość złotówkowa, która pokazuje całkowity koszt pracy naszej farelki.

Teraz już wiemy, ile prądu pobiera farelka i ile nas to będzie kosztowało: 6,48 zł za 4 godziny i 38 minut pracy.

Łatwo wyobrazić sobie, że w okresie zimowym możemy farelki potrzebować niemal codziennie, stąd różnica w rachunku może być widoczna. Należy jednak mieć na uwadze to, że niekiedy deklarowana moc urządzenia jest wyższa niż rzeczywista. Tę najwyższą wartość sprzęt może osiągać skokowo, co znaczy, że przez większość czasu pracował będzie z mocą niższą – a to przekłada się na koszt prądu (ale także zdolność grzania). Dlatego w krótkim podsumowaniu, możemy pokusić się o stwierdzenie, że decydując się na zakup farelki, powinniśmy wybierać urządzenie nie tylko biorąc pod uwagę jego moc, ale także różne inne aspekty. Na przykład solidność wykonania, bezpieczeństwo eksploatacji, a nawet funkcję pracy w trybie wentylatora, dzięki czemu sprzęt przyda się także wtedy, kiedy będzie ciepło.