Amplituner TAGA HARMONY HTR-1000CD V.2 Czarny

Wczoraj odebrałem ze sklepu zamówiony przez internet sprzęt, a dzisiaj go zwróciłem gdyż nie nie reagował na niektóre polecenia z pilota. W sklepie nie było drugiego egzemplarza żeby sprawdzić czy wina leży po stronie amplitunera, czy po stronie pilota. Ja stawiam na pilota, bo wygląda jak dziecinna zabawka, jest mały, delikatny z kiepskiego materiału. Wiele sobie obiecywałem przed zakupem, po przeczytaniu specyfikacji, opisu z testów, no i tego, że ambasadorem firmy jest Hirek Wrona. No cóż, okazało się, że za pieniądze, to można reklamować i chwalić wszystko, a życie weryfikuje rzeczywistość. Jestem rozczarowany jakością sprzętu. Zdążyłem podłączyć sprzęt i zaprogramować stacje radiowe. Z anteny dostarczonej ze sprzętem nie można niczego złapać w bloku, z anteny zbiorczej radio FM gra ok, ale DAB nie działa, znajduje stacje, ale większości nie odtwarza, a na nielicznych, które odtwarza są masakryczne zakłócenia. Przy próbie strojenia automatycznego FM, przeleciał pełną częstotliwość i nie znalazł żadnej stacji, ręczne wyszukiwanie wymaga znajomości częstotliwości nadawania. Kilka ulubionych pamiętałem i zaprogramowałem. Myślałem, że jak w strojeniu automatycznym ich nie znalazł, to będzie słaby sygnał i kiepska jakość, ale o dziwo stacje grały bez zakłóceń, czyli problem leży po stronie układu automatycznego strojenia. Jeśli po ustawieniu korektora na np. Pop, , czy Rock włączy się Ludnes lub podbicie basów, to korektor wraca na Flat czyli albo korzystamy z zapisanych ustawień korekcji, albo z płaskiego dźwięku wzbogaconego o basy lub basy i soprany (ludnes), ale bez słyszalnej średnicy. Dźwięk z telewizora przez kabel optyczny gra w stereo i nie ma możliwości uprzestrzennienia dźwięku, więc jeśli ktoś chce poprawić brzmienie telewizyjnych głośniczków, to niech lepiej kupi sounbar. Ponieważ 3 przyciski z pilota nie działały nie robiłem więcej testów.

Sprzęt godny polecenia, funkcjonalny pilot, cd, tuner FM i DAB, Bluetooth, usb działają bez zarzutu.

Moim zdaniem: cena –jakość 10/10, a tutaj 5/5 Szukałem taniego, dobrze brzmiącego, wzmacniacza stereo do odsłuchu muzyki. Mój zakup, Taga Harmony HTR-1000 v.2,12 grudnia 2022 roku, w „ciemno”, po przeczytaniu testu w hifi class. Kolor czarny, proporcjonalna niewielka obudowa, dość ciężka jak na swoje gabaryty. Urządzenie zastąpiło wysłużony amplituner Denon AVR-1708 ze względu na skomplikowany dostęp do najprostszych funkcji. Kolumny podłogowe również wysłużone TAGA TPS-500F. Na pierwszy ogień odsłuchu została użyta płyta testowa „The ultimata demonstration disc” Chesky Records” nr UD95 Digital DDD, kupiona w latach 90 ubiegłego wieku, kiedy kompletowałem system na bazie NAD. W czasie odsłuchu poddawana jest analizie na istniejących realizacjach muzycznych między innymi: rozdzielczość, głębia, atmosfera, średnica, neutralność, transparentność, rytm i tempo, tony wysokie, średnica, bas i dynamika. Wszystko zabrzmiało wyśmienicie. Nasycony, ciepły, plastyczny, potężny dźwięk, mnóstwo detali, fantastyczne wokale. W pokoju 22 m2, bez adaptacji akustycznej, pojawiła szeroka stereofonia, głębia i przestrzeń (można palcem wskazać lokalizację instrumentów). Do tego wcale duży bas i imponująca dynamika. A to wszystko z wbudowanego CD-rewelacja. Bas przy cichym odsłuchu można wspomóc aktywnym subwooferem bo jest wyjście RCA. Do tego wejście analogowe AUX stereo RCA, USB, optyczne, obsługa Bluetooth. Jako benefit jeszcze tuner FM i cyfrowy DAB+. Jeszcze pilot z którego można sterować wszystkimi funkcjami. Nie wiem co sprawia że brzmienie jest tak fantastyczne, zapewne to nowatorska myśl techniczna ekipy TAGA Harmony, która zamknęła w tym zgrabnym pudełku komponenty dobrej jakości, a może pomysł by, to w sumie budżetowe urządzenie wyposażyć we wzmacniacz hybrydowy. W stopniu przedwzmacniacza pracują dwie lampy ECC83 PSVANE, podobno bardzo wysokiej jakości (podświetlone na pomarańczowo, co widać przez frontową szybkę obok czytelnego wyświetlacza), a w stopniu wyjściowym pracuje wzmacniacz w wysokoefektywnej klasie D (jak napisano w instrukcji obsługi). Ponadto urządzenie wyposażone jest w regulację niezależną, tonów wysokich i niskich (nie używam bo nie ma takiej potrzeby), jak też w funkcję korektora dźwięku gdzie można wybrać jeden z 5 trybów (pop, jazz itd.). Mój ośli zachwyt nad brzmieniem HTR-1000 v.2 trwa od miesiąca. Sporo płyt odkrywam na nowo. Ilość detali, barwa, stereofonia, bas, sprawia, że znaną wcześnie muzykę słucham z zachwytem. I bez różnicy czy rock (Queen), elektronika (Yello), jazz (Miles Davis), czy klasyka, wszystko z dobrze nagranych płyt brzmi, świetnie. Gratuluję producentowi. PS Nie wierzcie, że gra cicho (to raczej kłopot z uszami), potrafi zagrać głośno i potężnie. Nie wiem jaki poziom głośności max może pokazać wyświetlacz. We wspomnianym wcześniej pokoju 22 m2, do odsłuchu ciągłego, poziom głośności z CD 10-12, 16 bardzo głośno bez żadnych zniekształceń i kompresji, z dekodera TV (Netia) ścieżka dźwiękowa kablem optycznym ok. 18-20. Lampy należy wygrzać ok. 60 godzin.

Kupiłem ten amplituner, jednak musialem go zwrócić z niewiarygodnego powodu - pilot zmieniał kanały na moim dekoderze tv. Pilot Tagi działa w tych samych częstotliwościach co dekoder Sagem IWU 200. Jedyną metodą ominięcia problemu było umiejscowienie tunera z dala od dekodera. No ale chciałem go przecież używać jako kino domowe! Pilot jest za cienki i źle leży w dłoni, oraz trudno na pierwszy rzut oka ocenić gdzie jest przód, a gdzie tył, więc często łapie się go na odwrót. Bluetooth ma słabszy zasięg niż tańsze miniwieże, oryginalne płyty CD czyta również mniej skutecznie niż tańszy bracia. Poza tymi wadami produkt jest bardzo udany, solidnie wygląda, wyświetlacz nieco archaiczny, ale jakość dźwięku wynagradza drobne niedociągnięcia. Jednakże sterowanie zdalne wyklucza go z użytkowania - można dostać szału zmieniając głośność podczas oglądania filmu.

1) solidne i estetyczne wykonanie 2) mamy DAC podłączymy np. tv jest też wyjście na subwoofer bo...ta zabaweczka nie ma 2x75, a góra 2x15w max 20w 3)jest CD i parę dodatków Bth. 4) niska cena robi cuda Przedwzmacniacz a'la lampowy bardzie gadżet, ale jest. Plus to nie meczące granie bez ostrości, ale też bez energetycznej dynamiki. Największym minusem jest przekłamana moc, jej brak ! Mam małego cenionego Denona m39 (podobna cena) który ma niby 2 razy mniejszą moc , a gra dwa razy głośniej, dynamiczniej, lepiej, podobnie jest z Marantzem melody. Tamte na małych monitorach nagłaśniają na połowie skali dynamicznie salon 20m muzyka czy film. Sprawdzałem na efektywnych monitorach Focal , także Mission, oraz Dali, a ta Taga gra miło ale cicho , jakby miała( bo raczej ma) 2x 15W, góra 2x20, a na pewno nie 2x75W bo to byłby poziom cen małych all-in-one powyżej 7tys, czy klasycznych zintegrowanych wzmacniaczy za 3-4 tys.

Dźwięk rewelacyjny w porównaniu z amplitunerami nawet znanych marek z zestawów mini wieżowych. Mając porównanie z Pioneerem, Panasonikiem, JVC i Philiopdem odkryłem nieznane pokłady przestrzeni dźwiękowych. Super dynamiczne i aksamitne basy oraz perliste soprany w poprzednich zestawach nie występowały. Teraz jest wspaniale. Magnaty 202 pokazały na co je stać. Mnóstwo preselekcji dźwięku, programowania i użyteczności pozawalają dostosować sprzęt do własnych potrzeb. Wyświetlacz bogaty i precyzyjny. Wygląd to po prostu bajka. To naprawdę super sprzęt w tym przedziale cenowym. Polecam zdecydowanie, bo miałem duże porównanie z innymi zestawami. Jest moc z tym amplitunerem.

Dźwięk całkiem w porządku, mocne basy i wysokie tony. Grane na kolumnach teufel 40.

Bardzo dobry sprzęt za niewielkie pieniądze.

Jeśli szukacie sprzętu o podobnych parametrach i w podobnej cenie - możecie przestać szukać. Nie znajdziecie. Przedwzmacniacz lampowy wymaga wprawdzie najpierw kilkudziesięciu godzin wygrzania (najlepiej po kilka godzin na jedno włączenie) ale później jest już sama radość. Używam Tagi z dwudrożnymi kolumnami podłogowymi Eltax Linear Response (8 omów, czyli mam "tylko" 40 W na kanał)… można słuchać godzinami. Utwory, które wydawało się, że znacie, usłyszycie zupełnie inaczej, lepiej. Nowe instrumenty, ciekawsze brzmienia. Wszystko podszyte ciepłem i miękkością lamp przedwzmacniacza. Korekcji barw nie używam - nie ma takiej potrzeby. Nie spodziewałem się aż takiej jakości. Piszę to także jako wieloletni posiadacz zestawu z brytyjską miejscowością w nazwie oraz aktywny muzyk. Taga z dobrymi kolumnami brzmi świetnie, nie będziecie rozczarowani. Chyba, że macie z 15kpln na zbyciu na sprzęt z jeszcze wyższej półki...

Zakup tego sprzętu jest uzupełnieniem już istniejącego sporego zestawu.Do HTR-1000CD dokupiłem jeszcze kolumienki Taga Platinum B-40 v.3 i kilka dni później subwoofer TAGA HARMONY TSW-90 v.4 Black, bo: na samych kolumienkach nie było źle, ale czegoś brakowało (przyzwyczajony jestem do niskiego brzmienia suba Magnat 300 watt). Po podłączeniu suba Taga sprzęt okazał się zagrać bardzo dobrze i nawet głośno, wyraźny dół, średnica i tony wysokie. Czyste brzmienie, chociaż przy braku muzyki wyraźnie słyszalne z bliska szumy, chyba od lamp? Nie znam się, ale nie przeszkadza to w normalnym odsłuchu. Nie słucham radia, więc tego nie ocenię, natomiast wejście optyczne, połączenie bluetooth oraz odczyt z pendrive'a działają bez zarzutu. Płyty CD również. A w połączeniu z istniejącym już u mnie zestawem 5.1 HTR-1000 jest niezłym uzupełnieniem. Oceniam wszystko na 5 gwiazdek z małą uwagą: ten sprzęt nie dysponuje mocą 2 x 70W, ponieważ z sieci pobiera 70 wat, a więc nie może dać więcej mocy niż pobrał - oceniam moc wzmacniacza na nie więcej jak 2 x 15W ponieważ mogę porównać parametry odsłuchowe ze wzmacniaczem WS 441 2 x 40W (konstrukcja z PRL) oraz amplitunerem Tosca 2 x 20W (też PRL)..... więc coś z tymi mocami wyjściowymi w ostatnich latach ktoś, mówiąc delikatnie, coś popierniczył. Polecam sprzęt w takiej konfiguracji, jaką opisałem, wydatek około 3000 tracących codziennie na wartości złociszy może trochę spory, ale jednak się opłaci