Odkurzacz ELECTROLUX Ergorapido EER7ALLERGY UV

Cóż mogę powiedzieć - bezawaryjny, nie huczy, nic nie pękło, stacja działa, używany codziennie do odkurzania sierści owczarka długowłosego. Opiekunowie takiego wiedzą, że zrzuca futro 12 miesięcy w roku ;) Bardzo dobry zakup. Sekretem użytkowania jest regularne czyszczenie filtra, kółeczek i szczoty (która ma też system czyszczenia auto, swoją drogą). Wiadomo, nie rzucam odkurzaczem, mały spadł od czasu do czasu z wysokości, duży przewróciłam kilka razy (bo sam dzielnie stoi bez stacji i to jego mega zaleta). Żyje do tej pory, sprawuje się dzielnie, nic nie pęka, nie trzeba lutować. I ciągnie - odkurza sierść nie tylko z podłogi ;)

Niestety po dwóch latach użytkowania odkurzacz nadaje się na śmietnik, nie wciąga tylko rozrzuca. Dokładne czyszczenie szczotki z włókien i włosów nie przynosi skutków, ponoć odkurzacz sam miał je przecinać ale niestety tego nie widzę. Fajnie nadaje się do czyszczenia np. Kanapy czy samochodu, ale do odkurzania mieszkania stanowczo odradzam.

Zdecydowałam się napisać tą opinię widząc krytyczne komentarze na jego temat - mieszkanie 50m2, pies, dywany - używam go już 4 lata i jestem bardzo zadowolona. Cały czas ma dobrą moc ssania jak na odkurzacz tej klasy, jest lekki, zwrotny. Za jego największy atut uważam mniejszą szczotkę do odkurzania kanapy - świetnie radzi sobie z psią sierścią - gdyby była możliwość, załączyłabym tu filmik z sobotniego sprzątania. Jakieś pół roku temu, gdy zaczęłam z niego korzystać również przy remoncie, myślałam, że już po odkurzaczu, bo praktycznie przestał wciągać nawet kłęby kurzu - umyłam go jednak, wymieniłam filtr (na A#*$¥ można dostać 6 sztuk za około 50zl) i znów działa jak nowy! Przypominam narzekającym - to odkurzacz za niecałe 1000zl - nie oczekujmy Dysona - w swoim przedziale cenowym uważam go za bardzo dobry zakup do niedużego mieszkania.

Od ponad trzech lat używam codzienne. Pięć kotów i pies. Super urządzenie. Mieszkanie 48m2 ogarnia bez problemu. Dodatkowa szczotka do kanap wielki plus.

Niestety po dwóch latach użytkowania mogę śmiało powiedzieć ,że odkurzacz nadaje na śmietnik. Tak jak ktoś tu wcześniej napisał. Wygląda ładnie. Ale już po kilku miesiącach użytkowania można zauważyć, że elementy są delikatne, o ile filtry wytrzymują i można wyczyścić fajnie pod wodą czy kupić nowe, nie są drogie to cała reszta nie wytrzymuje. Bateria naładowana do pełna odkurzy po 2 latach jakieś 30m2 przy szybkim odkurzaniu. Mąż lutował już kilka razy co niektóre elementy. Moc ssania też taka sobie. Nadaje się na takie odkurzenie pyłków i kurzu jedynie .

Po dwóch latach użytkowania moc ssąca jedynie do odkurzania pyłków, czyli znikoma. Ponadto zepsuła się stacja dokująca, a konkretnie ładowarka, która jest na stałe podłączona (przylutowana) do stacji dokującej. Zakup nowej to wydatek rzędu 160zł. Lepiej poszukać odkurzacza z ładowarką z wtykiem wyjmowanym a takie są w sprzedaży. W przypadku przepalenia ładowarki koszt zakupu nowej to tylko około 60 zł.

Mamy ten odkurzacz 1,5 roku. Przy lekkim zakurzeniu ( 1-2 razy dziennie) mieszkania sprząta z powodzeniem 75 m kw. Pojemnik opróżniam po każdym odkurzaniu, a często co drugie użycie. Filtr hepa opłukiwałem przez pierwszy rok, teraz - po wymianie na nowy, próbuję oczyszczać go na sucho i chyba nieco dużej będzie służył. W tym egzemplarzu rura karbowana, o której napisał powyżej "Jacek", również uległa perforacji na zagięciach i też po ok. roku. Szczotka faktycznie "przerzuca" i pozostawia nieco drobin piasku. Ale - paradoksalnie - przy mniejszej mocy ssania ten efekt jest nieco mniej odczuwalny. Dodatkowa szczotka z UV jest bardzo poręczna i przydatna w odkurzaniu materacy w łóżkach. Zawsze można by ponarzekać ale ten odkurzacz spełnia nasze potrzeby i przez swą poręczność, zwrotność i braku kabla zasilania. Pamiętać jednak należy by bardziej o jego czystość niż w przypadku tradycyjnego odkurzacza z kablem. Taki odkurzacz przeważnie ma dość pojemny worek na kurz i często po pracy - nie wymieniamy za każdym razem 2-3 l worka - pozwalamy namnażać się różnym paskudztwom. P.S. Zapomniałem wspomnieć, że podczas odkurzania, wyłączam oświetlenia pomieszczeń; oświetlenie ledami jest efektywniejszy w wynajdowaniu paproszków. Oszczędzam przez to nieco energii el. Czyli jestem ECO ;-)))

Opinia po dwóch latach użytkowania. Średnio 3 razy dziennie odkurzane 55m2 jak to przy małych dzieciach. Lekki. Cena przyzwoita. Zwrotny. Moc ssania optymalna. Szczotka rozrzuca piasek. Może gdyby moc ssania była większą, problem nie miałby miejsca. Akumulator nadal (po dwóch latach) utrzymuje przyzwoita pojemność. Po roku użytkowania uszkodzeniu uległa rura karbowana szara łącząca element zbierający (szczotkę) z elementem zasysającym (silnikiem). Rurę wymieniono na gwarancji. Po RÓWNO DWÓCH LATACH i 3h od zakupu uszkodzeniu uległ silnik. Został na szczęście wymieniony na nowy w ramach gwarancji. Fuks!!! Użytkowany zgodnie z instrukcja. Częste (po każdym zakończeniu odkurzania) czyszczenie pojemnika na urobek. Częste (raz na miesiąc) wymienianie filtrów na nowe oryginalne.

Najgorszy odkurzacz jaki w życiu kupiłem. W pierwszym miesiącu ułamała się prowadnica do wymiennej końcówki, odkurzacz tak hałasuje, że nie idzie wytrzymać (z czasem zrobił się jeszcze głośniejszy), no i ostatnio podczas skręcania końcówki przestaje działać szczotka. Masakra, pieniądze wyrzucone w błoto. Po nieco ponad dwóch latach nadaje się do wymiany, ale oczywiście już po gwarancji. Używałem wiele innych tradycyjnych odkurzaczy znanej polskiej marki i oprócz tego, że bywały nieco głośne, to były odporne. Nie ma mowy, żeby się coś ułamało podczas wymiany końcówki no i wszystkie działają do dzisiaj. Ogólnie NIE POLECAM!!

Mam ten odkurzacz już ponad rok i do szybkiego sprzątania się nadaje, ale jeśli mamy trochę więcej piachu np. w przedpokoju (zimą lub latem) to wtedy się nie sprawdza. Wciągnięty piasek ląduje ponownie na podłodze gdy się na chwilę wyłączy odkurzacz. Wole jednak tradycyjny odkurzacz chyba, że z innej firmy, śmieci nie wypadają ponownie na podłogę.