Zdaniem eksperta
Fotografia zbliżeniowa, inaczej makrofotografia, wymaga odpowiedniego sprzętu. Najważniejszy jest oczywiście aparat. Do prawdziwego makro powinien być nieco lepszy niż popularne kompakty czy smartfon. Niezwykle ważny jest odpowiedni obiektyw makro, zestaw oświetleniowy czy pierścieniowa lampa błyskowa, statyw i wężyk spustowy. Zestaw akcesoriów – pierścienie pośrednie czy mieszki pozwalające fotografować z bardzo bliska – dzięki którym zdjęcia makro będą naprawdę udane, może być jeszcze szerszy.
Fotografia makro – co to jest?
Zdjęcia makro to jedna z trzech możliwości fotografii zbliżeniowej. Na początek należy zdefiniować sposoby opisu stopnia powiększenia czy skali odwzorowania. Najpowszechniej używa się określenia powiększenia jako 2x, a skala odwzorowania 2:1. Fotografia zbliżeniowa mieści się w przedziale powiększenia od mniej więcej 0,1x do 1,0x, makro od 1,0x do około 20x, czyli od skali 1:1 do około 20:1. Trzecia możliwość to mikrofotografia, czyli fotografia przy użyciu mikroskopu. Jak uzyskać odpowiedni stopień powiększenia? W przypadku normalnego fotografowania najskuteczniejszym sposobem uzyskania powiększenia obrazu jest przesunięcie obiektywu w kierunku fotografowanego obiektu i jednoczesne odsunięcie go od matrycy. Gdy fotografowany przedmiot jest oddalony więcej niż dziesięciokrotna długość ogniskowej, odległość obrazowa się nie zmienia. Gdy obie te odległości są sobie równe – otrzymujemy skalę odwzorowania 1:1. Czyli obraz na matrycy jest tej samej wielkości, co w rzeczywistości.
Jak robić zdjęcia makro?
Jeśli posiadamy aparat kompaktowy ze stałym obiektywem, być może jest też on wyposażony w funkcję lub tryb makro. Kompakty na ogół mają dużą głębię ostrości. Dla wielu fotografujących makro jest to zaleta, ponieważ głębia ostrości w tych zdjęciach jest bardzo mała, wręcz minimalna. Gdy włączymy tryb makro lub super makro, aparat ostrzy z pewnej odległości. W zależności od aparatu, jest ona różna i może wynosić 5, 2, a nawet 1 cm i właśnie na taką odległość trzeba zbliżyć obiektyw do przedmiotu, by zrobić zdjęcie. Nie będzie to łatwe, gdy chcemy na przykład fotografować płochliwe owady. Pomocne mogą być akcesoria dodatkowe – soczewki makro lub konwertery, pod warunkiem, że można je do kompaktu dołączyć. Wybierając kompakt do fotografii makro, warto znaleźć model ultra zoom, czyli z obiektywem o dużym zakresie ogniskowych. Zmieniając ogniskową obiektywu w łatwy sposób można regulować powiększenie, czyli odwzorowanie. Im większa ogniskowa obiektywu, tym odwzorowanie większe. Tryb makro w aparacie kompaktowym najczęściej oznaczony jest ikoną kwiatka.
Lustrzanki to osobny rozdział w fotografii makro. Nawet z obiektywem standardowym, lustrzanka może stać się interesującym narzędziem do makrofotografii. Wiele aparatów, także lustrzanek, wyposażonych jest w narzędzia programowe, które wspomagają fotoamatora – to najczęściej tryb sceny. Po wyborze trybu makro dostajemy do ręki możliwość fotografowania obiektów w powiększeniu. Podobnie, gdy aparat zostanie ustawiony w tryb pełnej automatyki – na zielony kwadracik – aparat sam „zrozumie” nasze intencje, gdy skierujemy obiektyw na fragment rzeczywistości i zbliżymy się na tyle, by zdołał uchwycić ostrość.
Obiektyw standardowy w lustrzance wystarczy także wtedy, gdy zaopatrzymy się w odpowiednie akcesoria. Takim rozwiązaniem są pierścienie pośrednie, które montuje się między obiektyw i aparat. Dzięki zwiększeniu odległości od matrycy zmniejsza się najkrótsza odległość przedmiotowa – im więcej pierścieni, tym bardziej można zbliżyć się do fotografowanego obiektu. Najczęściej są to trzy pierścienie o różnej grubości: 13, 21 oraz 31 mm. Można łączyć je ze sobą tak, by uzyskiwać w sumie siedem różnych odległości: od 13 do 65 mm. Korzystając zatem ze wszystkich trzech pierścieni naraz, ze stałoogniskowym obiektywem 50 mm f/1,8 uzyskamy skalę odwzorowania równą 1,3:1. Użycie pierścieni pośrednich niesie ze sobą jeszcze jeden, istotny problem. Otóż bardzo przydają się styki do przekazywania informacji z obiektywu do korpusu – bez tego prostsze lustrzanki mogą całkowicie odmówić współpracy, a zatem także pierścienie pośrednie powinny być wyposażone w takie styki. Na przykład w aparatach Canon EOS przysłona sterowana jest elektronicznie za pomocą styków na obiektywie – domyślnie jest otwarta maksymalnie, co oznacza, że bez problemu wyostrzymy, ale nie będziemy mogli sterować głębią ostrości. Podobnie jest w przypadku mocowania Nikon F – pierścień wyposażony jest w mechanizm przeniesienia sterowania przysłoną. Brak tego przeniesienia może skutecznie uniemożliwić poprawne wyostrzenie obrazu. Trzeba brać też pod uwagę, że pierścienie pośrednie powodują spadek ilości światła padającego na matrycę. W takiej sytuacji trzeba odpowiednio zmodyfikować czas migawki lub czułość ISO.
Pierścień odwrotnego mocowania działa na nieco podobnej zasadzie, jak pierścienie pośrednie. Taki pierścień ma za zadanie oddalić środek pola obrazowania od matrycy, co doprowadzi do zwiększenia skali odwzorowania i zmniejszenia minimalnego dystansu ostrzenia. Pierścienie odwrotnego mocowania, podobnie jak pośrednie, nie mają elementów szklanych, w związku z czym nie wpływają bezpośrednio na jakość obrazu uzyskiwanego przez dany obiektyw. Pierścienie odwrotnego mocowania mogą być łączone z pierścieniami pośrednimi, co przy odpowiedniej konfiguracji pozwoli na dodatkowe zwiększenie skali odwzorowania.
Innym rozwiązaniem stosowanym w makrofotografii jest mieszek makro. To najczęściej harmonijkowa tuba o przekroju kwadratowym lub kołowym, z jednej strony zakończona pierścieniem bagnetowym, który mocuje mieszek do aparatu – z drugiej strony mocuje obiektyw. Po zamontowaniu mieszka makro pomiędzy obiektywem a korpusem lustrzanki, oddalamy obiektyw od aparatu, jednocześnie zwiększając skalę odwzorowania. Po ustawieniu odległości wyciągu możemy ją w każdej chwili płynnie zmienić, na przykład w zakresie od 29 do 135 mm, aby idealnie dostosować skalę odwzorowania. Jest do dużo szybsze i wygodniejsze rozwiązanie, niż rozmontowywanie pierścieni pośrednich. Mieszki makro nie posiadają soczewek, nie ma więc obawy o pogorszenie jakości optycznej zestawu, nawet stosując obiektywy wysokiej klasy.
Obiektywy do makrofotografii
Takie obiektywy z definicji łapią ostrość w małej odległości od fotografowanego obiektu. Istnieje szeroki zakres obiektywów do makro o różnych ogniskowych – od standardowej ogniskowej 50 mm, aż po dłuższe teleobiektywy makro. Te drugie dają mniejszą głębię ostrości, świetnie nadają się więc do izolowania fotografowanego przedmiotu, podczas gdy tło pozostaje nieostre. Wśród najbardziej popularnych obiektywów makro są między innymi Nikkor 60 mm f/2,8G ED AF-S Micro, ze skalą odwzorowania 1:1 przeznaczony do lustrzanek cyfrowych Nikon formatu FX i DX, Nikkor 85 mm f/1,8, czy Nikkor 105 mm f/2,8. Obiektyw Canon RF 35 mm f/1,8 IS Macro STM jest idealny do zdjęć ulicznych, podróżnych i wykonywanych z małej odległości, gwarantuje ostrość obrazu nawet w przypadku długiego czasu naświetlania. Obiektyw Canon EF 100 mm f/2,8L Macro IS USM charakteryzuje się współczynnikiem powiększenia makro równym 1:1.
Także producenci niezależni oferują obiektywy makro – Tamron, Samyang. Na przykład obiektyw Tamron 70-200 mm f/2,8 z mocowaniem do aparatów Sony, ma minimalną odległość ostrzenia, która wynosi zaledwie 0,95 m w całym zakresie ogniskowych oraz powiększenie 1:3,1. Z kolei obiektyw Samyang 100 mm f/2,8 ED UMC MAKRO – z mocowaniem Nikon AE to manualny obiektyw makro zaprojektowany do pracy z matrycą pełnoklatkową oraz APS-C. Maksymalna skala odwzorowania obiektywu wynosi 1:1.
W makrofotografii istotne jest oświetlenie fotografowanego obiektu. Trzeba pamiętać, że w makrofotografii przyrodniczej, obiektem naszego zainteresowania są maleńkie elementy, zwykle bardzo ruchliwe. Lampa błyskowa, która jest wbudowana na stałe w aparat fotograficzny, raczej nie nadaje się do makrofotografii. Trzeba się zaopatrzyć w lampę błyskową dedykowaną do tego rodzaju zdjęć. Może to być błyskowa lampa pierścieniowa, umieszczona wokół obiektywu lub zestaw lampowy zaprojektowany specjalnie z myślą o tym rodzaju fotografii. Błyskowe lampy makrofotograficzne są projektowane w taki sposób, aby eliminowały ze sceny tak dużo cieni, jak tylko to możliwe, dzięki czemu realne jest ustawienie w aparacie jednocześnie bardzo małego otworu przysłony i krótkiego czasu naświetlania. Można też doświetlić plan światłem lampy LED, a jeśli światło jest zbyt mocne, warto użyć rozpraszającej blendy, na przykład arkusza kalki technicznej umieszczonej między lampą a obiektem.
Fotografowanie makro „z ręki”, nawet jeśli aparat wyposażony jest w układ stabilizacji obrazu, nie jest łatwe. Często trzeba mocno się schylić, może nawet położyć w trawie. By ułatwić sobie życie, umożliwić łatwą manipulację aparatem, a jednocześnie zapewnić mocną stabilizację sprzętu, trzeba mieć ze sobą statyw. Nie musi to być ciężki, profesjonalny statyw, którego używa się w szczególnych warunkach. Wystarczy lekki, może być niezbyt wysoki, ale z szerokim rozstawem trójnoga, tak, by można było unieruchomić aparat, jak najbliżej powierzchni ziemi. Wtedy fotografowanie przyrodniczych drobiazgów będzie prawdziwą przyjemnością.
Zdjęcia makro w domu
Jak robić zdjęcia makro w domu? Makrofotografia, jaką znamy, to przede wszystkim zdjęcia przyrodnicze, owady, motyle, różne robaczki, detale botaniczne. Od takich tematów zwykle zaczynają początkujący makro fotografowie. Takie zdjęcia budzą zwykle zachwyt, bo na co dzień nie oglądamy świata przyrody w powiększeniu. Przygodę z makrofotografią można rozpocząć z prostym kompaktem w dłoni. Jak nim fotografować w trybie makro już wyjaśnialiśmy. Bardziej zaawansowani pewnie wezmą do ręki lustrzankę i cały arsenał akcesoriów. Gdy opanujemy technikę makrofotografii, nic nie będzie stało na przeszkodzie, by szukać tematów poza światem przyrody ożywionej. Fotografując w powiększeniu faktury, wzory, drobne elementy, których na co dzień nawet nie zauważamy, otworzy się przed nami zupełnie nowy świat. Świat makro.