Nawilżacz ewaporacyjny PHILIPS HU2716/10 automatyczne wyłączanie

Jest naprawdę super. Nawilża powietrze w pokoju bardzo dobrze. Jest naprawdę cichy, prosty w obsłudze. Odkąd go mamy syna nie męczy kaszel, bo miał bardzo suche powietrze w pokoju. Dla mnie jest na 1000 % najlepszym rozwiązaniem

Producent przestał produkować filtry do tego nawilżacza. Dostępne na rynku osiągają ceny od 120 do 200zł. Zamienniki są tańsze, ale niestety zdecydowanie gorszej jakości. Nie wiem dlaczego to jest jeszcze w sprzedaży skoro producent nie wspiera urządzenia!

Spełnia swoją rolę, jest cichy.

Polecam nawilżacz Philips HU2716/10. Długo zastanawiałem się który wybrać do pomieszczenia ok. 30m2, właściwie w tym przedziale cenowym wybór był pomiędzy Klarta Humea WiFi lub Philipsem. Przeczytałem chyba wszystkie opinie dostępne w necie. Początkowo chciałem wybrać ten pierwszy, ale ostatecznie wybór padł na PHILIPS HU2716/10 którego wybrałem, ponieważ: - mało skomplikowany i łatwy w obsłudze i czyszczeniu, - WiFi wyłączam na noc, więc i tak byłoby bez pożytku , - urządzenie posiada wydajny DUŻY wentylator (dlatego pobiera nico więcej prądu, ale za to efekt nawilżania jest bardzo dobry), - cichy (głównie pracuje w nocy na auto lub sleep mode). W tych trybach pracy poziom nawilżenia w pomieszczeniu wzrósł z 32% do ok. 45% , - robi dobrą robotę, poprawiła się jakość snu, lepiej się oddycha. - i najważniejsze - design, spodobał się żonie, a to bezcenne ;)

Ładny i elegancki nawilżacz, łatwy w obsłudze. Niestety wentylator strasznie głośno klekoce. Jest to irytujące w dzień i nie daje spać w nocy. Może trafił mi się niesprawny egzemplarz.

Jestem od tygodnia w posiadaniu wspomnianego wyżej nawilżacza Philips HU2716/10. Po tym czasie mogę już w jakiś stopniu przedstawić jego zalety i wady. + Wygląd należy zdecydowanie zaliczyć do atutów – minimalistyczny, nie rzucający się w oczy, co jest dużym plusem w przypadku takich urządzeń. + Czujnik poziomu wilgotności pozwala na pracę urządzania w trybie utrzymywania pożądanej wartości wilgotności powietrza. + Proste sterowanie za pomocą panelu – dostępne 4 intuicyjne przyciski które umożliwiają m.in. zmianę sposobu pracy nawilżacza bieg1/ bieg2/ bieg3/ tryb automatyczny, wybór wartości poziomu wilgotności który chcemy osiągnąć (40%/50%/60%), możemy również zaprogramować Timer (1h-10h pracy). Mamy również do wyporu tryb nocny – który zmniejsza jasność urządzenia – nie wyświetla aktualnego stanu wilgotności powietrza. + Urządzenie wyświetla komunikat w przypadku niskiej ilości wody – na panelu, dodatkowo z przodu posiada „okienko” w którym można dostrzec ilość wody w zbiorniku. + Sprawdzi się w niedużych pomieszczeniach (producent deklaruje odpowiedni do pomieszczeń do 32 metrów kwadratowych), w przypadku większej powierzchni – będzie potrzebna większa ilość urządzeń, dodatkowo w przypadku, gdy mamy rekuperację w domu – w sezonie zimowym niestety mocno będzie nam zmniejszać skuteczność nawilżacza no ale z drugiej strony jesteśmy w stanie wprowadzić do powietrza około 4,8 L wody w dobę! Całkiem dobry wynik na takiego małego „wariata”. Wady: - Producent zapewnia pracę urządzenia z wydajnością 200ml/h, co przy pojemności zbiornika 2L i ciągłej pracy urządzenia powoduje, iż co około 10h należy uzupełnić poziom wody w zbiorniku, osobiście preferowałbym minimalnie większy zbiornik chociaż o te 400ml. - Brakuje mi opcji dźwiękowej przypominającej o dolaniu wody – tak aby zapewnić ciągłość pracy urządzenia, może żona byłaby bardziej skora dolewać wodę, jeśli urządzenie by się samo upominało dźwiękowo ;) - W trybie nocnym, mimo częściowego wygaszenia informacji na panelu, w całkowitej ciemności ikona trybu nocnego niestety świeci się dość wyraźnie, niektórym osobom może to przeszkadzać. - Dość lakoniczna obrazkowa instrukcja obsługi – osobiście wolałbym przeczytać o produkcie trochę więcej informacji.

Cześć wszystkim! Poznajcie - oto mój nowy Przyjaciel Philips - Seria 2000 HU2716/10 - nawilżacz powietrza. Dlaczego mówię, że to mój nowy przyjaciel? A jak mam mówić inaczej?! Dzięki temu maluszkowi ja, moje zwierzęta i rośliny czujemy się wspaniale! Mam go od około tygodnia i zauważyłam, że - oddychanie stało się dużo łatwiejsze - powietrze jest przyjemniejsze, mniej suche i mniej wilgotne, tak jak być powinno (można w nim łatwo ustawić tryb nawilżania i wybrać procentową zawartość wody w powietrzu) - nie trzeba tak często opryskiwać roślin - nos papugi, a także chomika przestały się aż tak łuszczyć - pies przestał kichać Bardzo lubię ten nawilżacz, ponieważ jest lekki, piękny i cichy! Mogę bezpiecznie zostawić go włączonego na noc i nie słyszę ani jednego szumu. Gdy woda w zbiorniku się skończy to nawilżacz będzie po prostu cicho czekać, aż ponownie napełnię go nową wodą. Mogę włączyć timer i voila! Urządzenie wyłącza się samo po określonej liczbie godzin! Czy to nie jest wspaniałe?! Ale to nie wszystko! On nie pozostawia białej powłoki! Wszystko wokół jest czyste! A mam do czego to porównywać! Dodatkowo w środku znajduje się filtr, który oczyszcza zarówno wodę, jak i powietrze. Należy go wymieniać raz na sześć miesięcy, ale pożądane jest jego mycie i czyszczenie co tydzień. Jeśli nie używa się urządzenia przez dłuższy czas, lepiej jest je zdemontować i przechowywać bez pudełka. Ale dla mnie pracuje ono jak pszczoła każdego dnia, co najmniej od 6 do 12 godzin. Dzięki zamontowanemu wskaźnikowi zawsze widzę, jak bardzo powietrze w mieszkaniu jest już nawilżone. Raz przed pierwszym włączeniem miało 34%! Średnio teraz przyjmuje 46-54%, a w weekendy oraz kiedy jestem w domu - 68%! Od razu zauważyłam, że moje życie się poprawiło, moja skóra jest bardziej nawilżona, włosy są lśniące, a moje zwierzęta i rośliny są szczęśliwe. I ja też się cieszę :)))

Posiadam nawilżacz HU2716/10 od ponad tygodnia, po kilku dniach używania zauważyłam znaczną poprawę komfortu snu – łatwiej mi się zasypia oraz budzę się bardziej wypoczęta. Przed zakupem profesjonalnego nawilżacza od Philipsa używałam ceramicznych nawilżaczy zawieszanych na grzejnik, niestety nie spełniały one swojego zadania – bardzo często zapominałam uzupełniać w nich wodę, wydajność ich była znikoma, a po dłuższym używaniu w miejscach nad nawilżaczem pojawiały się wapienne plamy. Wszystkim tym problemom zaradził HU2716/10, gdy zabraknie wody pojawia się na wyświetlaczu urządzenia czerwona kontrolka, jest bardzo wydajny, a system ewaporacyjny nie powoduje osiadania kamienia wytrąconego z wody np. na meblach (posiada filtr, z którego parująca woda jest mieszana z suchym powietrzem i wypychana, w górę przez wentylator w górnej pokrywie urządzenia). Jedynym minusem jaki zauważyłam to konieczność codziennego uzupełniania wody, ale wynagradzają to małe gabaryty urządzenia oraz fakt, że naprawdę jest wydajny i z tego powodu zużywa tę wodę dosyć szybko. Super sprawą jest tryb nocny, dzięki któremu urządzenie nie zakłóca naszego snu i utrzymuje wilgotność w pomieszczeniu na zadanym mu poziomie. Nawilżacz posiada 3 tryby poziomu nawilżania: 40%, 50% oraz 60% przy ustawieniu go w trybie automatycznym nie martwimy się tym, że w pomieszczeniu będzie zbyt wilgotne powietrze lub zbyt suche – umieszczony w nim czujnik sam będzie regulował pracę urządzenia. Podsumowując jeżeli nie chcecie mieć suchej skóry, zatkanego nosa po nocy, łatwiej zasypiać i budzić się wyspanym – polecam ten nawilżacz od Philipsa.

Nawilżacz powietrza Philips HU2716/10 spełnia moje oczekiwania. Jest to pierwszy nawilżacz ewaporacyjny, jaki mam i jestem mile zaskoczona. Powietrze jest odczuwalnie bardziej nawilżone i świeże, ale nie ma problemu z osiadającą na meblach czy podłodze wokół niego mokrą mgiełką. Gdy włączyłam nawilżacz pierwszy raz w trybie automatycznym, nawilżenie powietrza jakie wskazywał wynosiło 25%, po kilku godzinach wzrosło do 38%. Co więcej, nawilżenie powietrza utrzymuje się długo po wyłączeniu nawilżacza, bo gdy włączam go ponownie następnego dnia, nawilżenie powietrza w domu wynosi ok 30-32%, więc zdecydowanie więcej niż zanim zaczęłam go używać. W trybach automatycznym czy 2-3 jest on słyszalny jako rodzaj białego szumu, więc niektórym osobom może to odpowiadać, a innym przeszkadzać. Natomiast tryb nocny jest idealnie cichy. Funkcje są wystarczające do moich potrzeb - wspomniane już kilka trybów intensywności pracy, tryb nocny, możliwość zaprogramowania wyłączenia po 1, 4 lub 9h pracy. Świetne jest też automatyczne wyłączenie po wyczerpaniu wody, dzięki temu nie muszę się obawiać, że nawilżacz ulegnie uszkodzeniu, gdyby zdarzyło mi się zapomnieć wyłączyć go np. przed wyjściem z domu. Na koniec dodam, że nawilżacz ten jest wykonany w estetyczny sposób, a połączenie bieli z różowym złotem jest bardzo eleganckie.

Muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona działaniem nawilżacza powietrza Philips HU2716/10. Do tej pory używałam zwykłego parowego i przyznaje, że widziałam w nim więcej wad niż zalet, a największą było to, że jeśli zapomniało się wyłączyć, to podłoga oraz wszystko w koło było mokre. Tu właśnie pojawią się Philips, który pokazał mi, że nawilżacz może nawilżać powietrze, nie pozostawiając mokrych śladów. W okresie jesienno-zimowym, w naszym domu, nawilżacz jest podstawowym wyposażeniem sypialni dzieci, jak i naszej. Już wiem, jak to jest wstawać, bez uczucia suchości w buzi, kiedy nie męczy cię kaszel, ani katar. Podczas przeziębienia (w szczególności dzieci) dobrze jest ustawić odpowiednie nawilżenie, które nie będzie szkodzić, a wręcz przyspieszy powrót do zdrowia. Nie wiem jak wy, ale ja, jak jestem wyspana, to dzień od razu jest lepszy. Mój nawilżacz to takie urządzenie, które cieszy oko i przynosi korzyści zdrowotne. Na obecną chwilę, nasze urządzenie działa przez całą noc, zapewniając nam oraz najmłodszemu członkowi rodziny, w gruncie rzeczy to głównie o niego chodzi, stałe nawilżenie powietrza, które ułatwia nam walkę z przeziębieniem. Z czystym sumieniem mogę wam polecić to urządzenie, jeśli chcecie poprawić jakość swojego snu. . POLECAM,