Zdaniem eksperta
W nowoczesnych wnętrzach – flatach, apartamentach – kuchnia przestała być osobnym, zamykanym pomieszczeniem, do którego wstęp mają tylko właściciele mieszkania. Goście natomiast tam nie zaglądają, ponieważ mogliby na przykład zobaczyć nieumyte naczynia. Tak naprawdę naczyń w ogóle nie widać, podobnie jak i samych kuchenek. Owszem są, nikt się ich nie wstydzi, ale raczej zostają zabudowane, „pochowane” za meblowymi minimalistycznymi frontami. Próżno by szukać kuchni utrzymanej w stylu retro, bo taka wymagałaby zupełnie innego wystroju. Powstaje pytanie, dlaczego tak jest, przecież programy kulinarne cieszą się wielkim powodzeniem, a gotuje niemal każdy – „nawet kucharze”. Nie mniej inaczej jada się we własnym domu, w którym trzeba wszystko przygotować, a potem pozmywać, a inaczej w restauracjach oraz barach, w których przy okazji można spotkać znajomych. Tak naprawdę po ciężkiej pracy w korporacji trzeba się odstresować i szkoda czasu na gotowanie w domu. Poza tym osobna kuchnia „zabiera” cenną przestrzeń. W mieszkaniu otwartym, gdzie jedyne drzwi są w łazience i WC, czasem w sypialni, człowiek czuje przestrzeń. Dlatego co może, „chowa” za specjalnymi frontami (panelami). Nie znaczy to, że nowoczesne apartamenty nie mają kuchenek czy zlewozmywaków, gdzie bowiem można by umyć przniesione warzywa czy owoce, nawet, jeśli gdzie mało się gotuje? Pod tym urządzeniem zamontowanym w blacie może się zmieścić mała zmywarka pod zlew.
W artykule znajdziesz:
1. Co to znaczy mała zmywarka?
2. Zabudowana całkowicie czy częściowo
Co to znaczy mała zmywarka?
Bez niej wiele pań i panów nie wyobraża sobie wygody mieszkania – bez zmywarki. A mała to wcale nie znaczy, że przeznaczona jest wyłącznie dla jednej osoby, bo może zmieścić w swoim wnętrzu zastawę nawet dla sześciu osób, a trzeba wiedzieć, że w skład takiego, czyli sześcioosobowego kompletu wchodzi po sześć: talerzy deserowych, głębokich, płytkich, szklanek, kieliszków (np. do wina), łyżeczek, tyleż samo łyżek do zupy, widelców oraz noży. Jest to tylko przykład, bo każdy może wstawiać, co chce, byłe tylko między naczyniami była pewna przestrzeń. Nie może być ich za dużo, gdyż naczynia wyjmiemy ze zmywarki brudne, niedomyte, a pretensję za taki stan rzeczy będziemy mogli mieć wyłącznie do siebie. Jeżeli zatem urządzenie ma służyć jednej, dwóm, a może nawet trzem osobom, które na dodatek, na co dzień jadają w restauracjach i na stołówkach, w wolne dni także wychodzą i na dobrą sprawę rano wypijają kawę, a wieczorem robią sobie kanapkę lub otwierają pudełka, to trzeba raczej zatroszczyć się o wymiary. Mała zmywarka pod zlew, będzie dla nich w sam raz. A mała znaczy kompaktowa, czyli taka, która będzie miała około: 44 cm wysokości, 50 cm szerokości i tyleż głębokości. Chodzi o to, by bez trudu zmieścić ją pod zlew. Typowa szafka zlewozmywakowa ma szerokość 80 cm, głębokość 52 cm, a wysokość 80-90 cm. Są to oczywiście dane orientacyjne, gdyż każdy z wymiarów może być trochę większy lub mniejszy, ale tak czy inaczej zmywarka pod zlew na pewno wejdzie, zwłaszcza taka do zabudowy, gdyż tego typu urządzenia z reguły mają nieco mniej centymetrów (w każdym wymiarze: szerokość i głębokość, a na tych nam najbardziej zależy) niż odpowiedniki wolnostojące, albowiem nie potrzebują one już wykończeń.
Zabudowana całkowicie czy częściowo
Jeśli decydujemy, że ma to być mała zmywarka pod zlew, to zależnie od wykończenia kuchni (aneksu kuchennego) możemy wybrać mini zmywarkę do zabudowy w pełni zabudowaną albo częściowo zabudowaną. W pierwszym przypadku nic nie będzie widać, gdyż nawet panel sterowania takiej zmywarki widać dopiero wtedy, gdy się ją otworzy. Po prostu znajduje się wewnątrz i w niczym „nie psuje” nam wystroju. W przypadku drugim panel sterowania umieszczony jest na zewnątrz drzwiczek zmywarki, więc jest widoczny, chociaż to wcale nie musi przeszkadzać domownikom.
Mieszkanie nowe
Można powiedzieć, że to sytuacja idealna, bo od razu możemy zaplanować, gdzie stanie zmywarka i to w dodatku, jaka. Często się też zdarza, że w nowych mieszkaniach meble robimy na wymiar, nie będzie więc kłopotu ze „schowaniem” zmywarki.
Mieszkanie stare
Jeśli po kilku latach mieszkania zdecydowaliśmy się kupić zmywarkę, a kuchnia (aneks kuchenny) jest tak zaprogramowana, że nie ma miejsca na postawienie maszyny do zmywania, zostaje nam tylko miejsce pod zlewem. Musimy jednak wymienić ten ostatni, zwłaszcza gdy był to zlewozmywak dwukomorowy z ociekaczem, który miał osobny odpływ. Z tym także można sobie poradzić, zamieniając zlew dwukomorowy na jednokomorowy, a jeśli koniecznie chcemy mieć ociekacz, to może on być mały i bez osobnego odpływu, wystarczy, że woda z opłukanych produktów będzie spływała do komory. Dzięki temu zyskamy miejsce i nie pozbędziemy się zlewu, który nawet przy zmywarce się przydaje w gospodarstwie domowym.
Kto to zrobi?
W nowym, dopiero urządzanym mieszkaniu możemy to zrobić sami, pamiętając o gnieździe, najlepiej z uziemieniem. Zwłaszcza gdy montujemy meble robione pod wymiar i właśnie takie ustawienie przewidzieliśmy wcześniej. W drugim przypadku, więc gdy mieszkanie jest już przez nas zamieszkane i to przez kilka lat, lepiej tę kwestię powierzyć hydraulikowi, czyli fachowcowi. Na pewno trzeba będzie zmienić blat roboczy, przynajmniej w części pokrywającej szafkę zlewozmywakową.
Zalety takiego rozmieszczenia
Kto już poznał zalety zmywarki, ten nigdy z niej nie zrezygnuje, a w tym przypadku, czyli gdy zmywarka znajduje się pod blatem kuchennym, możemy od razu, po wstępnym oczyszczeniu wstawiać naczynia do maszyny i nigdzie nie trzeba ich nosić. Takie umiejscowienie zmywarki sprawia, że zyskujemy dodatkową przestrzeń, którą urządzenie musiałoby zająć (odnosi się to do zasiedlanych wnętrz). A nawet, jeśli z pozoru nie ma na zmywarkę miejsca, pod zlewem po niewielkiej przeróbce można ją zamontować.
Czytaj instrukcję
Dobra rada dla wszystkich ambitnych, którzy sami postanowili stawić czoła montażowi. Każda zmywarka, jak i zlewozmywak, ma dołączoną instrukcję montażu, w którą warto się wczytać, by nie kupić modelu, który w żadnym razie nie będzie pasował do naszego wnętrza.