Niektóre gry potrafią stworzyć światy, które poruszają nie tylko wyobraźnię, ale też nasze postrzeganie rzeczywistości. The Wandering Village to właśnie taki tytuł - nietypowa strategia osadzona w postapokaliptycznym świecie, gdzie przetrwanie zależy nie od fortów ani broni, lecz od umiejętności współżycia z istotą większą niż samo życie. Wędrujący kolos, toksyczna ziemia, ludzie na krawędzi - to opowieść o symbiozie, desperacji i nadziei. W świecie, który dosłownie ruszył się z miejsca.
Zamiast tradycyjnej mapy jak w innych grach strategicznych, gracz w The Wandering Village operuje w przestrzeni niezwykłej - na plecach Onbu, ogromnego stworzenia przypominającego mitycznego smoka, który niestrudzenie przemierza zdewastowany świat. Twoje miasto nie ma granic w klasycznym sensie. Jest podzielone, ograniczone przestrzenią kręgosłupa i rytmem ruchów istoty, na której żyjesz. To środowisko żyje własnym życiem — zmieniające się biomy, klimatyczne anomalie i przypadkowe spotkania z pozostałościami dawnych cywilizacji tworzą dynamiczny teatr, w którym każda decyzja może odmienić los społeczności.
Zbudowanie funkcjonalnej osady oznacza więc coś więcej niż przestawianie budynków — to sztuka planowania pod presją nieprzewidywalnego świata. Onbu może się zatrzymać, skręcić, zwymiotować toksyny lub po prostu... zasnąć, podczas gdy Twoja społeczność desperacko szuka żywności.
Jednym z najmocniejszych elementów rozgrywki jest napięcie między troską a wyzyskiem. Onbu nie jest tylko tłem - to żywa, oddychająca istota, z którą wchodzisz w relację. Możesz dbać o jego zdrowie, leczyć rany, czyścić skórę z pasożytów - albo go ignorować, wykorzystywać, a nawet manipulować jego ruchem dla własnej korzyści.
To moralny kompas osadzony w mechanice gry. Czy dasz stworzeniu odpocząć, wiedząc że twoi ludzie cierpią z powodu głodu? Czy będziesz ryzykować jego życie dla własnej ekspansji? Te pytania - choć nie zawsze wyrażone wprost - pozostają w tle każdej decyzji. The Wandering Village staje się przez to nie tylko grą o przetrwaniu, ale też medytacją nad współistnieniem.
Oprawa graficzna The Wandering Village przyciąga wzrok subtelną estetyką inspirowaną ręcznie rysowanymi animacjami. Twórcy od początku czerpali inspirację ze studia Ghibli, a efektem jest świat, który jednocześnie przygnębia i zachwyca. Surowe, lecz urokliwe krajobrazy przypominają o upadku cywilizacji, ale też o tym, że życie wciąż walczy o swoje miejsce.
Warstwa dźwiękowa zasługuje na osobną uwagę - ambientowe tła, subtelne efekty natury i minimalistyczna, lecz emocjonalna muzyka sprawiają, że każda chwila w grze staje się bardziej namacalna. To gra, którą nie tylko się widzi, ale wręcz czuje.
Zanim The Wandering Village osiągnęło pełnoprawną premierę, przeszło długą drogę w formule Early Access. Gracze, którzy towarzyszyli studiu Stray Fawn od pierwszych wersji, mogli obserwować rozwój gry - od surowego prototypu po pełną, bogatą mechanicznie wersję.
Do wersji finalnej dodano nie tylko nowe biomy, technologie i tryby rozgrywki, ale także narracyjne warstwy, które wcześniej były jedynie domysłami. Kampania fabularna, system badań, zróżnicowane wydarzenia losowe - wszystko to tworzy spójny i angażujący ekosystem. Gra już teraz doceniana jest za to, że jej rozwój był transparentny i oparty na realnej współpracy z użytkownikami.
The Wandering Village opuści wczesny dostęp i zadebiutuje w wersji 1.0 17 lipca 2025 roku. Tego dnia gra ukaże się na wszystkich głównych platformach: PlayStation 5, PlayStation 4, Xbox Series X, Xbox Series S, Xbox One, Nintendo Switch oraz na komputerach PC. Dodatkowo, zapowiedziano fizyczne wydania gry na PS5 i Nintendo Switch, w tym kolekcjonerską edycję zawierającą m.in. artbook, zestaw naklejek, drewniane przypinki, plakat z materiału oraz doniczkę w kształcie Onbu – stworzenia, na którego grzbiecie toczy się cała rozgrywka.