Zdaniem eksperta
W ostatnim czasie ceny energii elektrycznej znacznie wzrosły, na horyzoncie pojawia się również widmo kolejnych podwyżek dlatego coraz baczniej zwracamy uwagę na efektywność energetyczną urządzeń. Dotyczy to nie tylko sprzętu domowego ale i elektroniki. Warto np. wiedzieć, ile prądu zużywa komputer. Jeśli korzystamy ze starego sprzętu, to jego wymiana może być sposobem na znalezienie oszczędności.
Bardzo częstym, lecz błędnym, przekonaniem jest to, że moc zasilacza równa się temu, ile prądu zużywa komputer stacjonarny. Jest w tym jedynie drobna cząstka prawdy. Faktycznie moc zasilacza powinna być dobrana tak, aby zapewnić wszystkim komponentom odpowiednią ilość energii elektrycznej w czasie ich szczytowego obciążenia. W praktyce jednak takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko. Zazwyczaj zasilacze dobierane są tak, aby pracowały z ok. 50-60 proc. obciążeniem. Dzięki temu jednostka nie będzie mocno wysilona, a to przełoży się na dłuższy okres eksploatacji, cichszą pracę i inne zalety. Jeśli więc Twój „pecet” ma zasilacz o mocy np. 500 W, nie znaczy to, że stale zużywa energię elektryczną w takiej ilości.
Zobacz także: Ile prądu zużywa laptop?
Jeśli chcesz się dowiedzieć, ile komputer pobiera prądu, to najprościej będzie do tego użyć miernika zużycia energii elektrycznej potoczenie nazywanego też watomierzem. Wystarczy go wpiąć do gniazdka, a na wyświetlaczu pokaże on aktualny pobór mocy urządzenia. Niektóre modele zamiast ekranu wyposażone są w łączność bezprzewodową. Dzięki temu dane przesyłają wprost do smartfonu z aplikacją. Przy jej pomocy możesz np. sprawdzić zużycie energii elektrycznej za dany okres czy nawet ustalić zdalnie, w których godzinach gniazdko ma odcinać zasilanie. Miernik energii elektrycznej nie jest drogi i warto mieć takie urządzenie w domu. Dzięki niemu sprawdzisz nie tylko ile prądu pobiera komputer ale i inne urządzenia elektryczne. Jeśli w Twoim domu kwota rachunków ostatnio bardzo wzrosła, to szybko znajdziesz winowajcę.
Tak naprawdę pobór mocy komputera jest dynamiczny i zależy od wykonywanych prac. W nowoczesnych „pecetach” znajduje się szereg funkcji, które np. zarządzają częstotliwością taktowania podzespołów tak, aby pobór mocy był mniejszy, gdy pełna wydajność nie jest potrzebna. Na potrzeby tego zestawienia sami sprawdziliśmy pobór mocy na przykładzie średniej klasy komputera gamingowego z procesorem Intel Core i5-10400F, kartą graficzną Nvidia GeForce RTX 3060 Ti, 16 GB pamięci RAM DDR4, 1 TB dyskiem SSD M.2 oraz 34-calowym monitorem WQHD o odświeżaniu 100 Hz. W trakcie gry w Assasin’s Creed Valhalla pobór mocy wyniósł ok. 300 W, więc znacznie poniżej możliwości zastosowanego zasilacza o mocy 500 W. Jednak pomiar dokonany podczas prac redakcyjnych, np. pisania tego tekstu wskazuje już znacznie mniej, oscylując w okolicach 60-90 W. Jak widać nawet wydajne komponenty nie oznaczają, że zużycie energii elektrycznej musi być bardzo duże w przypadku prac biurowych.
Pamiętaj jednak, że jest bardzo dużo zmiennych wpływających na zużycie energii, np. jasność monitora czy zastosowane podzespoły lub parametry z jakimi pracują. Podkręcanie komponentów np. karty graficznej lub procesora może znacznie wpłynąć na pobór mocy i go zwiększyć, dlatego gracze często wybierają zasilacze oferujące im duży zapas mocy. W praktyce właśnie to te dwa komponenty CPU i GPU w największym stopniu odpowiadają za to, ile prądu pobiera komputer. Niestety ze względu na tak duża liczbę zmiennych nie jest możliwe oszacowanie poboru mocy bez skorzystania z watomierza.
Skoro już wiesz, ile prądu zużywa komputer, to zastanówmy się jak obliczyć, ile kosztuje Cię jego praca. Jednostką rozliczeniową zużycia energii elektrycznej jest kilowatogodzina (kWh). Oznacza ona ilość energii, którą w ciągu godziny zużywa urządzenie o mocy 1000 W. Jeśli więc jako wyznacznik przyjmiemy opisywany przez nas komputer gamingowy, dowiemy się że zużycie prądu wynosi 0,3 kWh. Oznacza to, że 1 kWh, zostanie użyta po 3 godz. i 20 min. To, jaki jest koszt kWh, zależy od Twojej taryfy u dostawcy energii elektrycznej. Możesz go łatwo obliczyć, wystarczy że podzielisz kwotę swojego rachunku przez liczbę zużytych kWh. Otrzymasz wtedy średnią cenę kWh, dla Twojego sposobu zużycia energii elektrycznej. W naszym przypadku wyniosła ona 60 gr. Tyle więc właśnie kosztowałaby nas gra przez 3 godz. i 20 min. w Assasin’s Creed Valhalla. Jak widać nie jest to wcale tak dużo.
W tym miejscu dochodzimy więc do wniosku, że komputer wcale nie zużywa tak dużo energii elektrycznej. Wynika to przede wszystkim z dynamicznego dopasowywania wydajności podzespołów do wykonywanych zadań. Dlatego właśnie warto wybierać nowoczesny sprzęt z energooszczędnymi funkcjami, ponieważ później odwdzięczy się on niskimi rachunkami oraz oczywiście mniejszym obciążeniem dla planety.