Jak się ubrać na rower?

Dla prawdziwego fana dwóch kółek nie ma złej pogody do jazdy, wystarczy stosownie do niej się ubrać i można jeździć w każdych warunkach. Odpowiedni ubiór ważny jest dla komfortu podróży, a tym samym przyjemności z jazdy. Wychodząc na trening czy przejażdżkę rowerową, nie możemy po 10 minutach od wyjścia z domu myśleć „zaraz wracam, bo jest zimno”, albo „gorąco mi strasznie, nie ma co się tak męczyć, wracam do domu”. Oprócz komfortu bardzo ważne jest, abyśmy podczas przejażdżki się nie wychłodzili, ale też nie przegrzali, ponieważ i jedno, i drugie jest niebezpieczne dla naszego zdrowia.

Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że gdy zaczynamy jazdę rowerem nawet po małej rozgrzewce, nie jesteśmy na tyle rozgrzani, aby ocenić czy będzie nam w czasie jazdy zimno czy za ciepło. Temperaturę „roboczą” naszego organizmu osiągniemy dopiero po jakichś 15 minutach jazdy. I dopiero wtedy będziemy mogli ocenić, czy odpowiednio się ubraliśmy.

Jesień i wczesna wiosna to okres, kiedy najtrudniej właściwie się ubrać. Zmienne warunki pogodowe w tym czasie mogą zaskoczyć nas praktycznie każdym rodzajem pogody. Krótki dzień i szybko zachodzące słońce może sprawić, że wychodzimy na rower za dnia, kiedy dzięki promieniom słonecznym jest nam ciepło, ale wracamy po zachodzie słońca, w dużo niższej temperaturze i dodatkowo z powiewającym chłodnym wiatrem. Jest to szczególnie niebezpieczne właśnie wtedy, gdy wcześniej zdążymy się spocić. Wilgotne ubranie szybciej traci ciepło, a wiatr dodatkowo wychładza organizm.

Ważnym elementem naszego ubioru jest suwak. Im dłuższy, tym lepszy. Czy to w koszulce z krótkim rękawkiem, bluzie czy kurtce, to właśnie nim możemy regulować temperaturę poprzez odpowiedni dopływ powietrza. Gdy jest nam za ciepło – odsuwamy po kawałku, gdy jest nam za zimno, zasuwamy go pod szyję.

Znaczenie w jeździe na rowerze, oprócz odpowiedniego doboru do pogody, pod względem ciepłoty ubioru, ma jego kształt. Na rower nie nadaje się luźna kurtka do chodzenia po górach. Odzież treningowa jest mocno dopasowana, aby podczas jazdy nie ograniczała naszych ruchów.

Odzież treningowa w naszej ofercie:

Jesień i wiosna to pory roku, kiedy temperatury w dzień oscylują wokół 5–15 stopni. Na pewno więc będzie to ubranie z długim rękawem i pewnie z długimi nogawkami. Najważniejszym elementem ubrania będzie górna jego cześć. Powinniśmy tu pomyśleć o dobrej oddychającej kurtce, która jednocześnie ochroni nas przed wiatrem. Ponieważ nawet wolna jazda na rowerze jest dość aktywną formą sportu i szybko rozgrzewa organizm oraz podnosi tętno, oddychalność takiej kurtki powinna być jak największa. Kurtki stosowane w tym czasie nie mogą być za ciepłe, odpadają więc kurtki zimowe, które spowodują przegrzanie, przepocenie, a w następstwie tego wychłodzenie. Kupując kurtkę warto ją przymierzyć i dopasować rozmiar, aby nie była za duża, ale też żeby zasłaniała dobrze plecy, gdy sięgniemy do kierownicy, a rękawy żeby nie były za krótkie. Powinna nas dość szczelnie otulać. W suche, bezwietrzne dni sprawdzą się też bluzy kolarskie. Gdyby były za chłodno można na nie założyć dodatkowo bezrękawnik. Gdy podczas intensywnej jazdy zrobi nam się za ciepło, z pomocą przyjdzie suwak. Trzeba mieć jednak na uwadze, że bluza nadaje się wyłącznie na suche dni. W deszczu szybko namoknie. Zazwyczaj nie ma też właściwości oddychających jak kurtka, przez co łatwo można w niej się przegrzać oraz zapocić.

W okresie wiosny czy jesieni warto też zadbać o nogi. Są one zdecydowanie mniej wrażliwe na chłód, warto jednak osłonić chociażby same kolana. Ich wychłodzenie może doprowadzić do reumatycznych bólów. Zakładajmy więc jeżeli nie pełne spodnie to chociaż spodnie o długości 3/4. Możemy zabezpieczyć też nasze kolana samymi nogawkami. Nie zapomnijmy też o ochronie dłoni i lekkich rękawiczkach, ale z długimi palcami.

W zimniejsze dni, gdy temperatura powietrza spadnie poniżej 5 stopni, powinniśmy stosować typowo zimowe ubrania. Ciepłe kurtki i długie zimowe spodnie. Na zimnym powietrzu bardzo szybko wychładzają się też nasze dłonie i stopy. Powinniśmy zaopatrzyć się w ciepłe rękawiczki z długimi palcami. Na stopy powinniśmy założyć ciepłe zimowe obuwie lub grube skarpetki i dodatkowo założyć na buty ochraniacze, które będą nas zabezpieczać nie tylko przed chłodem, ale też przed wilgocią. Zimą, nawet jeśli nie pada, często nawierzchnia jest wilgotna. Jazda po niej powoduje, że koła łatwo nanoszą wodę na obuwie. Odpowiednie ochraniacze nas przed tym uchronią. A co z głową? Zimową porą bandanki lub lekkie czapeczki zdecydowanie nie wystarczą i nie ochronią odpowiednio naszej głowy przed zimnem. Warto założyć specjalnie ocieplane cienkie czapki z dodatkowym nakryciem uszu. Są przeważnie tak szyte, aby mogły zmieścić się swobodnie pod kask rowerowy.

Aby zapewnić sobie maksymalny komfort w trudniejszych warunkach, nieodzownym stanie się stosowanie bielizny termoaktywnej. Sprawdzi się ona nie tylko zimą, ale także na wiosną i jesienią oraz latem. Według doświadczonych kolarzy jest to najważniejszy element ubioru, niezależnie od tego, czy wychodzimy na krótką przejażdżkę czy długi trening. To pierwsza warstwa stroju kolarskiego, zakładana bezpośrednio na skórę. Wykonana jest w technologii bezszwowej, dzięki czemu nie powoduje otarć oraz nie krępuje ruchów. Dostępne są wersje bielizny uszyte z naturalnych tkanin, hipoalergicznych, a także bakteriobójczych. Bielizna termoaktywna spełnia kilka funkcji, takich jak utrzymywanie odpowiedniej temperatury, pozwala skórze oddychać oraz odprowadza nadmiar wilgoci. Wykonana z materiałów naturalnych i bakteriobójczych pomaga pozbyć się nieprzyjemnego zapachu potu, a tym samym działa antybakteryjnie.

Rowerem można jeździć niezależnie od tego, jaka jest pogoda – wystarczy odpowiednio ubrać się do jazdy. Tak więc jak się ubrać na rower? Na pewno jedna kurtka i spodnie nie wystarczą. Trzeba zgromadzić kilka par o różnych właściwościach termicznych, a będziemy mogli jeździć rowerem bez ryzyka przeziębienia praktycznie przez cały rok.

Powrót